Bóg to nie Latający Potwór Spaghetti. To również nie potężny albo tylko dobrotliwy starzec z siwą brodą. Nie jest to także okrutnik znajdujący upodobanie w zadawaniu ludziom cierpienia. Bóg to również nie trzech bogów: Ojciec, Syn i Duch Święty. Boginią nie jest też Maryja. Bóg nie jest także odległym Absolutem, Pierwszą Przyczyną, tym, który wprawił świat w ruch, a teraz zupełnie nim się nie interesuje.
Bóg jest jeden (jedna natura), ale jednocześnie w trzech osobach (hipostazach). Podstawą jedności Boga Trójjedynego jest natura. W przypadku Boga, inaczej niż np. w przypadku ludzi, przymioty, takie jak miłość czy miłosierdzie, tworzą naturę Boga (w przypadku człowieka miłosierdzie jest tylko przymiotem konkretnego człowieka i nie stanowi natury wszystkich ludzi). Poszukuje się więc takiego przymiotu, który najpełniej określa naturę Boga, dzięki któremu Bóg jest sobą. Za takie przymioty konstytutywne uznawano: pełnię bytu, nieskończoność, dobroć, wolność, myśl. Przez długi czas za Tomaszem z Akwinu przyjmowano, że takim konstytutywnym przymiotem Boga jest istnienie samoistne, od nikogo niepochodzące, bo to ono jest podstawą i źródłem innych doskonałości. Obecnie poszukuje się innych przymiotów konstytutywnych i wskazuje się np. istnienie osobowe. Oprócz tego wyróżnia się takie przymioty Boga, jak:
1. Przymioty istnienia Bożego (samoistność, niezłożoność, niezmienność, wieczność, niezmierzoność, wszechobecność, doskonałość, jedność).
2. Przymioty osobowe (samoistna wiedza i mądrość, wszechmoc, wszechmiłość, dobro).
Boga poznaje się nie przez rozważania filozoficzne dotyczące Jego natury i przymiotów, ale przez historię i jego działanie w historii. Skupienie na analizach filozoficznych może prowadzić do zapoznania czy wręcz wykluczenia istotnych przymiotów Boga. Bóg objawia się w historii jako interesujący się człowiekiem, przejawiający troskę o niego, co wynika z tego, że jest On miłością (za: 1J 4,8.16 „Bóg jest miłością”). Dlatego niektórzy teologowie (np. Wacław Hryniewicz) miłość uznają za przymiot konstytuujący naturę Boga. To pozwala mówić o współcierpieniu Boga z cierpiącym stworzeniem. Jest to sposób myślenia o Bogu głęboko osadzony w Biblii, mówiącej o Bogu, którego porusza niedola człowieka i ludzka niesprawiedliwość (która wręcz wywołuje Jego gniew). Skupienie się na tych przymiotach Boga pozwala widzieć Boga jako troszczącego się o człowieka i opiekującego się nim, nie zaś jako odległy obojętny na losy świata Absolut.
Proponowana literatura:
1. C.S. Bartnik, Dogmatyka katolicka, t. 1, Lublin 1999.
2. A.J. Heschel, Prorocy, Kraków 2014.
2. W. Hryniewicz, Teraz trwa nadzieja, Warszawa 2006.
Przejdź do innych haseł Subiektywnego Leksykonu Teologicznego